Nasza strona WWW korzysta z plików cookies.

Pliki cookies mogą być wykorzystywane w celach marketingowych, statystycznych, a także w celu personalizacji strony WWW do indywidualnych potrzeb użytkownika.

Przeglądarka internetowa, z której Państwo korzystacie, umożliwia zmianę ustawień obsługi plików cookies. Korzystanie z tej strony internetowej bez zmiany ustawień dotyczących plików cookies oznacza, że będą one zapisane w pamięci urządzenia.

Wydarzenia

Krzysztof Niewrzęda POSZUKIWANIE CAŁOŚCI
Datum: 22 - 12 października 2009

22 października 2009 (czwartek)
Sala Kolumnowa, godz. 16:30, wstęp wolny

 Książnica Pomorska oraz Wydawnictwo Forma zapraszają na spotkanie z pisarzem Krzysztofem Niewrzędą poświęcone promocji jego najnowszej książki „Poszukiwanie całości”. Spotkanie poprowadzi Andrzej Skrendo.

Poszukiwanie całości to powieść, ale złożona z opowiadań. Ich akcja dotyczy losu emigrantów. Cóż może być zaskakującego w tak oklepanym temacie. Ano może. Przede wszystkim uwagę przyciąga specyficzny język autora. Pisze on w sposób zwięzły i jędrny, a jednak pełen poezji – poezji szarości i rdzy, baraków i blokowisk, gdzie przecież także, a może przede wszystkim tętni życie. Niewrzęda przy całej swojej czułości dla języka, jego niespodzianek i zapadni, wnikliwie opisuje emigrację nie tylko na obcą ziemię, ale i w obcą mowę. (...) W pewnym sensie Poszukiwanie całości można porównać do Szczuropolaków. Wszelako, gdy u Redlińskiego króluje satyra i demaskacja, Niewrzęda jest przede wszystkim gorzki, a miejscami nawet melancholijny, zwłaszcza w czułych na swój sposób opisach życiowych rozbitków. Autor bezlitośnie demaskuje ich marzenia o bezpiecznych niszach, w których, mimo szalejącej zawieruchy, mogłoby być ciepło i bezpiecznie. (...) Niekiedy bohaterom wydaje się jednak, że uciekli przed fatalizmem i że już im nie zagraża stoczenie się w świat clochardów pijących w sąsiedztwie ciepłej rury. Mylą się, rzecz jasna: ten świat tylko na nich czyha, w tajemnicy przed sobą sami go nawet przyzywają. Może dlatego opisy „dna” są w książce Niewrzędy takie sugestywne. (...) Tak jak twórcy brytyjskiego kina społecznego, Niewrzęda potrafi być konkretny. Nie chodzi o zaangażowanie polityczne, lecz o bystre oko, które dostrzega odbicia neonów w karoserii samochodu i specyfikę picia już nie do lustra, ale do video. Udaje mu się wyczuć pewne głębokie zależności, rozbłyskujące analogie, dziwne, a jednak zupełnie prawdziwe pokrewieństwa. (...) Jego atutami są szczerość i „czystość” w oddawaniu prawdy miasta, ukazywaniu samotności i wykorzenienia.


Poszukiwanie całości to powieść, ale złożona z opowiadań. Ich akcja dotyczy losu emigrantów. Cóż może być zaskakującego w tak oklepanym temacie. Ano może. Przede wszystkim uwagę przyciąga specyficzny język autora. Pisze on w sposób zwięzły i jędrny, a jednak pełen poezji – poezji szarości i rdzy, baraków i blokowisk, gdzie przecież także, a może przede wszystkim tętni życie. Niewrzęda przy całej swojej czułości dla języka, jego niespodzianek i zapadni, wnikliwie opisuje emigrację nie tylko na obcą ziemię, ale i w obcą mowę. (...) W pewnym sensie Poszukiwanie całości można porównać do Szczuropolaków. Wszelako, gdy u Redlińskiego króluje satyra i demaskacja, Niewrzęda jest przede wszystkim gorzki, a miejscami nawet melancholijny, zwłaszcza w czułych na swój sposób opisach życiowych rozbitków. Autor bezlitośnie demaskuje ich marzenia o bezpiecznych niszach, w których, mimo szalejącej zawieruchy, mogłoby być ciepło i bezpiecznie. (...) Niekiedy bohaterom wydaje się jednak, że uciekli przed fatalizmem i że już im nie zagraża stoczenie się w świat clochardów pijących w sąsiedztwie ciepłej rury. Mylą się, rzecz jasna: ten świat tylko na nich czyha, w tajemnicy przed sobą sami go nawet przyzywają. Może dlatego opisy „dna” są w książce Niewrzędy takie sugestywne. (...) Tak jak twórcy brytyjskiego kina społecznego, Niewrzęda potrafi być konkretny. Nie chodzi o zaangażowanie polityczne, lecz o bystre oko, które dostrzega odbicia neonów w karoserii samochodu i specyfikę picia już nie do lustra, ale do video. Udaje mu się wyczuć pewne głębokie zależności, rozbłyskujące analogie, dziwne, a jednak zupełnie prawdziwe pokrewieństwa. (...) Jego atutami są szczerość i „czystość” w oddawaniu prawdy miasta, ukazywaniu samotności i wykorzenienia.
Instytucja Kultury Marszałka Województwa Zachodniopomorskieg